Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
naszego Bohatera urywa się i resztę Jego dziejów będę Ci musiał sam własnym nieporadnym piórem skreślić. Ale najpierw opowiem Ci, jak rzeczony rękopis dostał się w moje ręce, jakie koleje losu do mnie go skierowały. A więc do dzieła!
W roku 19- pojechałem do Wuja mego, mecenasa Tytusa K., który starym zwyczajem zaprosił mnie i Panią Matkę do swej rezydencji wiejskiej w pobliżu L-N-, gdzie, jak Ci zapewne wiadomo, pejzaż jest słodki i błogi. W pewnym okresie nawet, kiedy u Wuja bywaliśmy bardzo często, myślałem poważnie o oddaniu się malarstwu. Bogu dzięki, Wujowi udało się mnie przed tym szaleńczym pomysłem
naszego Bohatera urywa się i resztę Jego dziejów będę Ci musiał sam własnym nieporadnym piórem skreślić. Ale najpierw opowiem Ci, jak rzeczony rękopis dostał się w moje ręce, jakie koleje losu do mnie go skierowały. A więc do dzieła!<br>W roku 19- pojechałem do Wuja mego, mecenasa Tytusa K., który starym zwyczajem zaprosił mnie i Panią Matkę do swej rezydencji wiejskiej w pobliżu L-N-, gdzie, jak Ci zapewne wiadomo, pejzaż jest słodki i błogi. W pewnym okresie nawet, kiedy u Wuja bywaliśmy bardzo często, myślałem poważnie o oddaniu się malarstwu. Bogu dzięki, Wujowi udało się mnie przed tym szaleńczym pomysłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego