nadzieję, że zostawią tamten obelisk w polu. <br><br>W Moskwie stał chram Christa Spasitiela. Na pamiątkę wybawienia od Napoleona. Nad rzeką, koło muzeum imienia Puszkina, które założył profesor Cwietajew, ojciec poetki Mariny, bardzo cenna kolekcja. Chram był wielki, rozległy. Zburzyli go w latach trzydziestych, żeby postawić tam Pałac Sowietów z trzydziestometrową statuą Lenina, ale ni czorta nie wychodziło, fundamenty się obsuwały. Chram stał, a to nie chciało. Krwią pluli, a nie mogli dać rady. Pakowali najprzedniejszą stal, setki tysięcy ton - nic z tego. W czterdziestym pierwszym Żukow kazał tę stal wydobyć i zrobili z niej pancerze do czołgów, które nie wpuściły Hitlera