Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
na swym wygnaniu nauczyć. Jedli w restauracji na siedemdziesiątym piętrze, przez otwarte na taras drzwi i okna widać było lustrzane szyby dwóch pięter Centrali w Cygnus Tower po drugiej stronie ulicy. Tu, w "Santuccio", jadała większość zatrudnionych w Zespole.
- Najpierw proszę przyjąć do wiadomości - kontynuowała Vassone, pozornie skupiona na swym steku - iż telepatia - bierna, czyli jednokierunkowa, bo z inną na razie nie zetknęliśmy się, chyba że wszystkich ludzi uznamy za telepatów - jest immanentną cechą osobniczą, determinowaną genetycznie i w żadnym razie nie podlegającą wytłumieniu, zanikowi czy zewnętrznym manipulacjom, farmakologicznym bądź innym. Hacjenda to nic innego, jak wyrzucanie pieniędzy w błoto.
- Ale
na swym wygnaniu nauczyć. Jedli w restauracji na siedemdziesiątym piętrze, przez otwarte na taras drzwi i okna widać było lustrzane szyby dwóch pięter Centrali w Cygnus Tower po drugiej stronie ulicy. Tu, w "Santuccio", jadała większość zatrudnionych w Zespole. <br>- Najpierw proszę przyjąć do wiadomości - kontynuowała Vassone, pozornie skupiona na swym steku - iż telepatia - bierna, czyli jednokierunkowa, bo z inną na razie nie zetknęliśmy się, chyba że wszystkich ludzi uznamy za telepatów - jest immanentną cechą osobniczą, determinowaną genetycznie i w żadnym razie nie podlegającą wytłumieniu, zanikowi czy zewnętrznym manipulacjom, farmakologicznym bądź innym. Hacjenda to nic innego, jak wyrzucanie pieniędzy w błoto.<br>- Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego