Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
więcej w tamte strony...
A dziś, daruj, próżno by szukać śladów dziewczyn z warkoczami...
- Ale to bardzo smutne, doktorze.
- Pewnie, że smutne.
I cóż z tego?
Czy ty, chłopcze, nie zdajesz sobie sprawy, że igrasz ze śmiercią?
Chcesz się zagłodzić?
Gdzie masz brzuch?
Gdzie twój tors?
Żebra przez suchą skórę sterczą.
Wysadź nogę spod koca i spójrz!
To jest przyzwoita noga?
To piszczele, - Ja już się nie głodzę, doktorze.
Po prostu nie mogę jeść!
Czy treść żołądka nieboszczyka podana na talerzu pobudziłaby w panu apetyt?
- Treść żołądka nieboszczyka!
Słuchaj, Krzysztof, tu nie ma żartów.
To jest bardzo silna anorexia nervosa.
Wiesz
więcej w tamte strony...<br>A dziś, daruj, próżno by szukać śladów dziewczyn z warkoczami...<br>- Ale to bardzo smutne, doktorze.<br>- Pewnie, że smutne.<br>I cóż z tego?<br>Czy ty, chłopcze, nie zdajesz sobie sprawy, że igrasz ze śmiercią?<br>&lt;page nr=210&gt; Chcesz się zagłodzić?<br>Gdzie masz brzuch?<br>Gdzie twój tors?<br>Żebra przez suchą skórę sterczą.<br>Wysadź nogę spod koca i spójrz!<br>To jest przyzwoita noga?<br>To piszczele, - Ja już się nie głodzę, doktorze.<br>Po prostu nie mogę jeść!<br>Czy treść żołądka nieboszczyka podana na talerzu pobudziłaby w panu apetyt?<br>- Treść żołądka nieboszczyka!<br>Słuchaj, Krzysztof, tu nie ma żartów.<br>To jest bardzo silna anorexia nervosa.<br>Wiesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego