problem - opowiada Justyna Kowalczewska. - Dzwonił pan, a kiedy moja koleżanka odbierała telefon, pytał, czy może rozmawiać z jakimś informatykiem. Jeżeli w pobliżu nie było żadnego mężczyzny, odkładał słuchawkę. Uważał, że z kobietą nie ma sensu nawet zaczynać rozmowy o komputerach. Generalnie jednak w informatyce pracują młodzi ludzie, którzy nie myślą stereotypowo. Z osobami, z którymi stale współpracuję na co dzień, nie ma tego problemu. Czasem tylko, kiedy kontaktuję się z kimś z zewnątrz, z innego działu lub innej firmy, wyczuwam pewną nieufność. Wystarczy jednak jedna wspólna instalacja i rozwiewają się obawy, że jako kobieta nie poradzę sobie z problemem.<br>- Nie ma