Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
je ukradkowe spojrzenia córki. Róża nadal rządziła w sposób absolutny; ferowała wyrok i nikt nie próbował sprzeciwu. Ale zawsze teraz rządzeni byli jednomyślni - Adam i Tusia, było ich dwoje w tym wymuszonym posłuszeństwie; a Róża była jedna pod ciężarem władzy.
W wieku lat siedmiu Marta dostała dyfterytu. Adam od razu stracił głowę, jedno dziecko zabrała mu już ta choroba. Zobaczywszy białe naloty w gardle i czterdzieści stopni na termometrze pobiegł do Róży, stanął blady, słowa nie mógł wymówić. Składał tylko ręce jak przed potężnym bóstwem.
Z głębi swego czarnego świata spojrzała ku niemu i rzekła.
- No cóż, Bóg dał, Bóg weźmie
je ukradkowe spojrzenia córki. Róża nadal rządziła w sposób absolutny; ferowała wyrok i nikt nie próbował sprzeciwu. Ale zawsze teraz rządzeni byli jednomyślni - Adam i Tusia, było ich dwoje w tym wymuszonym posłuszeństwie; a Róża była jedna pod ciężarem władzy. <br>W wieku lat siedmiu Marta dostała dyfterytu. Adam od razu stracił głowę, jedno dziecko zabrała mu już ta choroba. Zobaczywszy białe naloty w gardle i czterdzieści stopni na termometrze pobiegł do Róży, stanął blady, słowa nie mógł wymówić. Składał tylko ręce jak przed potężnym bóstwem. <br>Z głębi swego czarnego świata spojrzała ku niemu i rzekła. <br>- No cóż, Bóg dał, Bóg weźmie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego