Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
mówiła na "ty", i powiedziała, żeby do niej też mówić na "ty". Spytała, czy napiję się kawy albo herbaty. Ja jeszcze byłem cały roztrzęsiony, dopiero dzień przedtem przestałem pić, a miałem dosyć długi ciąg. W czasie tej rozmowy ona mi powiedziała, że to, co się ze mną dzieje - że tak strasznie piję, nie mogę sobie poradzić w życiu, nie mogę zaprzestać picia - to jest taka choroba, alkoholizm. Mówiła, że oni tutaj mają program leczenia, że mogę spróbować i że wielu ludziom się udało. Zgodziłem się i zapisała mnie, w najbliższy poniedziałek miałem zgłosić się na leczenie. W niedzielę miało być spotkanie
mówiła na "ty", i powiedziała, żeby do niej też mówić na "ty". Spytała, czy napiję się kawy albo herbaty. Ja jeszcze byłem cały roztrzęsiony, dopiero dzień przedtem przestałem pić, a miałem dosyć długi ciąg. W czasie tej rozmowy ona mi powiedziała, że to, co się ze mną dzieje - że tak strasznie piję, nie mogę sobie poradzić w życiu, nie mogę zaprzestać picia - to jest taka choroba, alkoholizm. Mówiła, że oni tutaj mają program leczenia, że mogę spróbować i że wielu ludziom się udało. Zgodziłem się i zapisała mnie, w najbliższy poniedziałek miałem zgłosić się na leczenie. W niedzielę miało być spotkanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego