na złość całemu światu. Proszę bardzo - niech się kłócą, biją, niech udają, że są tacy ważni, że od nich coś zależy. A to, co mają tak blisko i co powinno być dla nich ważne - wymyka im się z rąk...<br>Nie było nam dobrze, ani mnie, ani jemu... Wiedzieliśmy, że jesteśmy strasznie nie w porządku, że przekroczyliśmy granicę, którą kiedyś sami sobie nakreśliliśmy i której - utrzymując nasze dotychczasowe związki - przekroczyć nie powinniśmy. <br>Przeszło dwa miesiące potem się nie widywaliśmy. Pod koniec maja wpadł do mnie na uczelnię i wyciągnął w samo południe na kawę.<br>- Wyjeżdżam, Madziu - powiedział - Oboje z matką doszliśmy do