Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
nieco niżej, nie zasłaniając widoku na Grzywno i Włocławek. Szczęsny widział przez okno toń jeziora stężałą w poświacie, o połysku matowym, po którym ślizgały się bezładnie rozbiegane światła miasta. Jedne patrzyły w bok, unikając Kozłowa, drugie prosto na wdowią budkę, mrugając domyślnie, że czterdzieści złotych starczy najwyżej na miesiąc. Może strugacze znów się złożą na sieroty, a potem co? Gotuje obiady, gotować będzie dla nich jeszcze czas jakiś, ale czy można pożywić się przy
sześciu? Zresztą lada dzień opuszczą "arkę". Na służbę nikt nie przyjmie z dziećmi. Do fabryki dostać się nie można, bo kryzys, wszędzie redukują... Żeby znów pranie brać
nieco niżej, nie zasłaniając widoku na Grzywno i Włocławek. Szczęsny widział przez okno toń jeziora stężałą w poświacie, o połysku matowym, po którym ślizgały się bezładnie rozbiegane światła miasta. Jedne patrzyły w bok, unikając Kozłowa, drugie prosto na wdowią budkę, mrugając domyślnie, że czterdzieści złotych starczy najwyżej na miesiąc. Może strugacze znów się złożą na sieroty, a potem co? Gotuje obiady, gotować będzie dla nich jeszcze czas jakiś, ale czy można pożywić się przy &lt;page nr=119&gt; <br>sześciu? Zresztą lada dzień opuszczą "arkę". Na służbę nikt nie przyjmie z dziećmi. Do fabryki dostać się nie można, bo kryzys, wszędzie redukują... Żeby znów pranie brać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego