Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
miejsce dla człowieka, tęskniącego do ciszy, spokoju, bliskiego obcowania z naturą. Niby niezbyt daleko od Warszawy, a trzeba się nakręcić bocznymi drogami, aby dojechać. Zaraz po opuszczeniu głównego traktu - cisza, dokoła rozciągają się rozległe przestrzenie pól. Nieliczne wsie, niewiele domostw, niewielki lasek. Tu i ówdzie napotkać można nawet chatę, krytą strzechą.
Sam dwór otoczony jest parkiem. Białe ściany, ganek wsparty na dwóch kolumnach, dach kryty gontem - wszystko jak przystoi stuletniemu polskiemu dworowi.
Został wybrany spośród 700 obejrzanych przez państwa Siemionów obiektów:
- Zbiegiem przypadków - powiada lakonicznie gospodarz. I jeśli to prawda, był to przypadek zaiste szczęśliwy Bowiem trudno było wówczas zachwycić się
miejsce dla człowieka, tęskniącego do ciszy, spokoju, bliskiego obcowania z naturą. Niby niezbyt daleko od Warszawy, a trzeba się nakręcić bocznymi drogami, aby dojechać. Zaraz po opuszczeniu głównego traktu - cisza, dokoła rozciągają się rozległe przestrzenie pól. Nieliczne wsie, niewiele domostw, niewielki lasek. Tu i ówdzie napotkać można nawet chatę, krytą strzechą.<br> Sam dwór otoczony jest parkiem. Białe ściany, ganek wsparty na dwóch kolumnach, dach kryty gontem - wszystko jak przystoi stuletniemu polskiemu dworowi.<br> Został wybrany spośród 700 obejrzanych przez państwa Siemionów obiektów:<br> - Zbiegiem przypadków - powiada lakonicznie gospodarz. I jeśli to prawda, był to przypadek zaiste szczęśliwy Bowiem trudno było wówczas zachwycić się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego