Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
wypędziły nas o jutrzni z sennej strzechy.
Jakoż gdyśmy się przebudzili dygocąc z zimna, w jej oczach zobaczyłem na powrót kąpiących się o zmierzchu chłopców, a tuż po nich bawiącego się w piasku berbecia.

I gardło miałem przebite nożem, i bolał mnie szczyt brzucha.
Wolałem więc zejść czym prędzej ze strzechy i wejść w pola przeciągające się szeroko po sierpniowej drzemce w jutrzni.
Bo gdybym zasnął na tej strzesze z którymś z rówieśników, mógłbym wyjść z jej słomianego snu choćby koło południa.
Nikogo by to nie zdziwiło, bo jakże się tu dziwić człowiekowi, który spracowany wszedł w sen i rozsmakował się
wypędziły nas o jutrzni z sennej strzechy.<br> Jakoż gdyśmy się przebudzili dygocąc z zimna, w jej oczach zobaczyłem na powrót kąpiących się o zmierzchu chłopców, a tuż po nich bawiącego się w piasku berbecia.<br> &lt;page nr=52&gt;<br> I gardło miałem przebite nożem, i bolał mnie szczyt brzucha.<br> Wolałem więc zejść czym prędzej ze strzechy i wejść w pola przeciągające się szeroko po sierpniowej drzemce w jutrzni.<br> Bo gdybym zasnął na tej strzesze z którymś z rówieśników, mógłbym wyjść z jej słomianego snu choćby koło południa.<br> Nikogo by to nie zdziwiło, bo jakże się tu dziwić człowiekowi, który spracowany wszedł w sen i rozsmakował się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego