na wycieczkę, co tylko pstryka aparatami, aha i oha, byle szybciej zaliczyć pielgrzymkę do "miejsca świętego" - to zgroza. Koszmar. To już lepsi ci z jajkami na twardo. Chociaż ja tam jestem przeciw strzechom. To znaczy, myślę, że nie powinno się sztuki zaganiać pod strzechę, tylko tak robić, żeby ci spod strzechy sami chcieli szukać prawdziwej sztuki. <br>Pięknie zagrał tego walca! Brawo! Brawo! Widać, jak się podoba. Jakieś dwie paniusie przechodzą koło nas i jedna mówi: "Pierwsze miejsce z naszych. Tylko nie trzeba mówić, żeby nie zapeszyć..." <br>To po co mówi, idiotka! <br>- Zochna, teraz ty? - pyta Jurek i miętosi ten bukiet. <br><br>- Nie