we własnym łóżku. &lt;q&gt;- To było tuż przed południem. Wyszłam na klatkę, a tam czarno od dymu&lt;/&gt; - mówi Bogumiła Mujolewska (44 l.), mieszkanka kamienicy.<br>&lt;q&gt;- Nie wiemy, czy to wina niedopałka, czy też mężczyzna czymś się oblał i podpalił&lt;/&gt; - powiedzieli nam strażacy.<br>&lt;au&gt;GD&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;&lt;name type="place"&gt;Magdalenka&lt;/&gt; wciąż niewyjaśniona&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Warszawa&lt;/&gt;<br>Wczoraj skończono przesłuchania w sprawie strzelaniny w &lt;name type="place"&gt;Magdalence&lt;/&gt;, do której doszło w maju 2003 roku, gdy antyterroryści chcieli zatrzymać dwóch bardzo groźnych przestępców - &lt;name type="person"&gt;Roberta Cieślaka&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Igora Pikusa&lt;/&gt;. W połowie stycznia natomiast pojawią się pierwsze wnioski ze śledztwa. W akcji w &lt;name type="place"&gt;Magdalence&lt;/&gt; zginęło dwóch policjantów, a kilkunastu zostało rannych. Na terenie posesji, gdzie ukrywali się bandyci