Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
ogień żył pies jeszcze zmyślniejszy.
Tak zmyślny, że nie tylko czytać i pisać umiał, ale również wiersze rozmaite układał, jak jaki panicz ze dworu, co to po świecie wielkim jeździł, do szkół wielu chodził.
A układał je zawsze o jutrzni, kiedy sady i pola są w rosie, gdy się w strzesze ledwie ptak kokosi.
Wychodził ten pies na budę, w sad spoglądał i w pola za sadem, jakby poza nimi stała wielka, aż do niebios księga i on z niej wszystko czytał i na głos powtarzał.
A to pisanie wierszy z zapatrzenia zaczynał od rymów.
Szczekał sobie cichutko, króciutko, a co
ogień żył pies jeszcze zmyślniejszy.<br> Tak zmyślny, że nie tylko czytać i pisać umiał, ale również wiersze rozmaite układał, jak jaki panicz ze dworu, co to po świecie wielkim jeździł, do szkół wielu chodził.<br> A układał je zawsze o jutrzni, kiedy sady i pola są w rosie, gdy się w strzesze ledwie ptak kokosi.<br> Wychodził ten pies na budę, w sad spoglądał i w pola za sadem, jakby poza nimi stała wielka, aż do niebios księga i on z niej wszystko czytał i na głos powtarzał.<br> A to pisanie wierszy z zapatrzenia zaczynał od rymów.<br> Szczekał sobie cichutko, króciutko, a co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego