mają budować zaufanie, świadomość marki, czasem także napędzać sprzedaż, są po prostu kolejnym narzędziem marketingu, o tyle te młodzieżowe zaczynają trochę martwić socjologów. Młodzi ludzie, zapisując się do klubu Heyah, czerpią z gotowych podsuniętych im wzorców zachowań. - Chodzi już nie tylko o sposób ubierania się, spędzania wolnego czasu, ale także styl życia, którego główną wartością jest prostacki hedonizm. Dojdzie do tego, że młodzi ludzie stracą zainteresowanie do wszystkiego, co nie jest obudowane ofertą rynkową. To jedna z ważniejszych przyczyn, dlaczego znikomy odsetek młodzieży interesuje się działalnością publiczną - ostrzega prof. Aldona Jawłowska z warszawskiego Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW.<br><br>Czy w efekcie