Hrabiczowi do śmiechu nie było i po chwili milczenia zrobił jedyną rozsądną rzecz, mianowicie popukał się w czoło.<br>Milena wstała, bo rozmawialiśmy w jadalni, poszła do siebie i z trzaskiem zamknęła drzwi; słyszałem od ludzi o jej furiach, ale świadkiem byłem po raz pierwszy, bo przy mnie trzymała zawsze inny styl - wiesz: zimny spokój, ironia, cynizm, te rzeczy...<br>- Z tą Paolą to faktycznie trochę maniakalne - orzekł Kuba. - Na przykład konflikty z matką mogę zrozumieć. Ty akurat bardzo bronisz tej kobiety, ale moim zdaniem, to właśnie ona ponosi winę za to, jaka jest Milena. Stary, ciebie dziwi, że wojna między nimi wybuchła