Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Hrabiczowi do śmiechu nie było i po chwili milczenia zrobił jedyną rozsądną rzecz, mianowicie popukał się w czoło.
Milena wstała, bo rozmawialiśmy w jadalni, poszła do siebie i z trzaskiem zamknęła drzwi; słyszałem od ludzi o jej furiach, ale świadkiem byłem po raz pierwszy, bo przy mnie trzymała zawsze inny styl - wiesz: zimny spokój, ironia, cynizm, te rzeczy...
- Z tą Paolą to faktycznie trochę maniakalne - orzekł Kuba. - Na przykład konflikty z matką mogę zrozumieć. Ty akurat bardzo bronisz tej kobiety, ale moim zdaniem, to właśnie ona ponosi winę za to, jaka jest Milena. Stary, ciebie dziwi, że wojna między nimi wybuchła
Hrabiczowi do śmiechu nie było i po chwili milczenia zrobił jedyną rozsądną rzecz, mianowicie popukał się w czoło.<br>Milena wstała, bo rozmawialiśmy w jadalni, poszła do siebie i z trzaskiem zamknęła drzwi; słyszałem od ludzi o jej furiach, ale świadkiem byłem po raz pierwszy, bo przy mnie trzymała zawsze inny styl - wiesz: zimny spokój, ironia, cynizm, te rzeczy...<br>- Z tą Paolą to faktycznie trochę maniakalne - orzekł Kuba. - Na przykład konflikty z matką mogę zrozumieć. Ty akurat bardzo bronisz tej kobiety, ale moim zdaniem, to właśnie ona ponosi winę za to, jaka jest Milena. Stary, ciebie dziwi, że wojna między nimi wybuchła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego