Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dom
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1985
się ze stopniową ekspansją, do zwiększenia liczby stanowisk włącznie (przy pracy zespołowej), to mamy jak znalazł. Tu dwa blaty, cztery stołki, tam trzy szafki i szuflady, pełny barek i... do roboty.



NA WSI
Ewa Szemplińska
Jak na nasze miejskie wyobrażenie i potrzeby ta wieś jest dostatecznie wiejska, odmieniona od podstołecznych suburbiów, w których pseudogóralskie dacze konkurują z nowoczesnymi czworakami, ceny jaj notuje się według Polnej, mleko kupuje się w mleczarni, a po chleb jedzie się do Warszawy, gdzie zresztą pracuje większość mieszkańców.
Tu jest inaczej. Niewiele kilometrów od stolicy wjeżdża się w drogę wśród lasów, potem skręt w leśny dukt, na
się ze stopniową ekspansją, do zwiększenia liczby stanowisk włącznie (przy pracy zespołowej), to mamy jak znalazł. Tu dwa blaty, cztery stołki, tam trzy szafki i szuflady, pełny barek i... do roboty.<br>&lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="culture" sex="f"&gt; <br>&lt;page nr=10&gt; &lt;tit&gt;NA WSI&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;Ewa Szemplińska&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;Jak na nasze miejskie wyobrażenie i potrzeby ta wieś jest dostatecznie wiejska, odmieniona od podstołecznych &lt;orig&gt;suburbiów&lt;/&gt;, w których pseudogóralskie dacze konkurują z nowoczesnymi czworakami, ceny jaj notuje się według Polnej, mleko kupuje się w mleczarni, a po chleb jedzie się do Warszawy, gdzie zresztą pracuje większość mieszkańców.&lt;/&gt;<br>Tu jest inaczej. Niewiele kilometrów od stolicy wjeżdża się w drogę wśród lasów, potem skręt w leśny dukt, na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego