Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 10
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
jeziora. Tymczasem dziennikarze usłyszeli, że nie jest dobrze, bo zamek niedzicki pęka już od turystów w szwach, a małe Pieniny w sezonie są zadeptywane. Nawet jakby któryś z turystów chciał uciec na mniej zaludnioną Słowację, to na granicy musi liczyć się z tłokiem. Tylko kwatery prywatne i hotele ciągle jeszcze świecą tam pustkami. Teraz trzeba by zwołać jakąś konferencję naukową i zastanowić się, jak to zrobić, żeby turysta chciał tam się przespać, ale stronił od największych atrakcji tego zakątka.
*Słyszałam, że w Bukowinie T. policjanci namawiają mieszkańców, żeby w nocy zorganizowali sobie warty, chroniące ich przed złodziejami. Myślę, że to bardzo
jeziora. Tymczasem dziennikarze usłyszeli, że nie jest dobrze, bo zamek niedzicki pęka już od turystów w szwach, a małe Pieniny w sezonie są zadeptywane. Nawet jakby któryś z turystów chciał uciec na mniej zaludnioną Słowację, to na granicy musi liczyć się z tłokiem. Tylko kwatery prywatne i hotele ciągle jeszcze świecą tam pustkami. Teraz trzeba by zwołać jakąś konferencję naukową i zastanowić się, jak to zrobić, żeby turysta chciał tam się przespać, ale stronił od największych atrakcji tego zakątka.<br>*Słyszałam, że w Bukowinie T. policjanci namawiają mieszkańców, żeby w nocy zorganizowali sobie warty, chroniące ich przed złodziejami. Myślę, że to bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego