Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
zakończy nasz żenadny żywot doczesny. Zostałem wybrany! Co mi tam konkurenci, dla nich górny pułap to jakieś dożynki, festiwal albo otwarcie spartakiady. A ja, proszę bardzo - koniec, kurwa, świata! Mówię to, ale triumf miesza mi się w głowie z poczuciem wielkiej jednak niesprawiedliwości. Iluż jest godniejszych ode mnie, iluż robiło świetne filmy religijne, ale biskupowi najwyraźniej chodzi o show, o spektakl, który poruszy miliony.

Marta, moja wielkobiuściasta szwagiera, miała rację: jestem farciarzem! Widzę jej szczupłą, pokrytą drobnymi pieprzykami rękę trzymającą wielki kielich z kalifornijskim chardonnay. Świętujemy urodziny któregoś z naszych dzieciaków, a ona, odgarniając z lekko wypukłego czoła grzywkę, mówi z
zakończy nasz żenadny żywot doczesny. Zostałem wybrany! Co mi tam konkurenci, dla nich górny pułap to jakieś dożynki, festiwal albo otwarcie spartakiady. A ja, proszę bardzo - koniec, kurwa, świata! Mówię to, ale triumf miesza mi się w głowie z poczuciem wielkiej jednak niesprawiedliwości. Iluż jest godniejszych ode mnie, iluż robiło świetne filmy religijne, ale biskupowi najwyraźniej chodzi o show, o spektakl, który poruszy miliony. <br><br>Marta, moja wielkobiuściasta szwagiera, miała rację: jestem farciarzem! Widzę jej szczupłą, pokrytą drobnymi pieprzykami rękę trzymającą wielki kielich z kalifornijskim chardonnay. Świętujemy urodziny któregoś z naszych dzieciaków, a ona, odgarniając z lekko wypukłego czoła grzywkę, mówi z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego