rozdział i przestrzegać amnestii ogłoszonej w latach dyktatury; rząd był za przyznaniem prawa wyborczego licznym emigrantom chilijskim rozproszonym po świecie, tymczasem opozycja temu nie sprzyjała, gdyż diaspora jest lewicowa itd. <br>Nie sposób zrozumieć dzisiejszej rzeczywistości chilijskiej, zwłaszcza politycznej, nie znając najnowszej historii tego kraju. Chile jest krajem rozpolitykowanym, rany ma świeże i niezabliźnione. Kiedyś byłem na Uniwersytecie La Serena, gdzie polska pianistka, Anna Błażejczyk, grała koncert fortepianowy Chopina. "Chopin - powiedział mi jeden ze słuchaczy. - Tak nazywaliśmy kierownika naszego chóru, który został rozstrzelany". Zapamiętałem tę rozmowę. Później przeczytałem list czytelnika do redakcji dziennika "La Tercera" (15 stycznia 1998) "Nazywaliśmy go "Chopin"":<br><br><br>Był