Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
podłe słowo! Nie pomyśleć w złą godzinę - odżegnuje niebezpieczeństwo zwyczajem Marty.
Ulka patrzy.
Za mało ją kocham - zabrane dziecku uczucie oddaję Adamowi - nonsens, to są inne miłości - inne - miłość jest pazerna - nigdy nie syta czasu uwagi - czas dla Adama odejmuję Ulce -
- Interesujące - wynurza się zza swego milczenia Urszula i przygląda sylwetce matki wymodelowanej w złocistobeżowym atłasie.
- Nic modnego z sensem nie dało się zrobić. Mało materiału - Bogna okręca się wolno, bada cyrkiel prostej tuniki z zaznaczoną talią. Szal osłania i odsłania gors, przerzucony przez ramiona na plecy, sięga skraju sukni, na tej samej wysokości uwypukla się szlak aplikowany sutaszem wypracowanym ze
podłe słowo! Nie pomyśleć w złą godzinę - odżegnuje niebezpieczeństwo zwyczajem Marty.<br>Ulka patrzy.<br>Za mało ją kocham - zabrane dziecku uczucie oddaję Adamowi - nonsens, to są inne miłości - inne - miłość jest pazerna - nigdy nie syta czasu uwagi - czas dla Adama odejmuję Ulce -<br>- Interesujące - wynurza się zza swego milczenia Urszula i przygląda sylwetce matki wymodelowanej w złocistobeżowym atłasie.<br>- Nic modnego z sensem nie dało się zrobić. Mało materiału - Bogna okręca się wolno, bada cyrkiel prostej tuniki z zaznaczoną talią. Szal osłania i odsłania gors, przerzucony przez ramiona na plecy, sięga skraju sukni, na tej samej wysokości uwypukla się szlak aplikowany sutaszem wypracowanym ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego