Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 22
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
drugiego wyciągu i zaporęczowania zrobionego przez nas odcinka drogi linami statycznymi. Wtedy też zostały osadzone wspomniane 2 spity na trzecim stanowisku. Jakież było jego zdziwienie, kiedy zobaczył przywiązaną do końca naszej poręczówki małą piersiówkę wypełnioną borowiczką. Jak się później okazało, Vlado i Josef po skończeniu drogi kominem zostawili ją jako symbol naszej wspólnej pasji.

"Osa"- (nieudana próba, której nie było)

Budzę się w nocy, podekscytowany naszymi wspinaczkowymi planami. Ręką szukam kartonu z sokiem. JEST. Spragniony biorę dużego łyka. Paraliżujący ból. Nie wiem jeszcze, co się stało. Odruchowo coś małego i miękkiego wyplułem na podłogę. Zapalam światło ale już wiem, że ugryzła
drugiego wyciągu i &lt;orig&gt;zaporęczowania&lt;/&gt; zrobionego przez nas odcinka drogi linami statycznymi. Wtedy też zostały osadzone wspomniane 2 spity na trzecim stanowisku. Jakież było jego zdziwienie, kiedy zobaczył przywiązaną do końca naszej poręczówki małą piersiówkę wypełnioną &lt;orig&gt;borowiczką&lt;/&gt;. Jak się później okazało, Vlado i Josef po skończeniu drogi kominem zostawili ją jako symbol naszej wspólnej pasji.<br><br>&lt;tit&gt;"Osa"- (nieudana próba, której nie było)&lt;/&gt;<br><br>Budzę się w nocy, podekscytowany naszymi wspinaczkowymi planami. Ręką szukam kartonu z sokiem. JEST. Spragniony biorę dużego łyka. Paraliżujący ból. Nie wiem jeszcze, co się stało. Odruchowo coś małego i miękkiego wyplułem na podłogę. Zapalam światło ale już wiem, że ugryzła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego