trzeba po prostu czekać, aż sytuacja się po prostu rozwiąże.</><br><who1>Yhy.</><br><who2>Nie wiem, o co w tym wszystkim chodziło. Czy to jest, wydaje mi się, że któreś z rodziców po prostu, jak już mówiłam, nie popiera tego. Ich spotkań. Mi się zdaje, że to jest akurat rodzic Marcina <gap> w tej sytuacji.</><br><who1>Ale ja się normalnie przestraszyłam, jak to usłyszałam.</><br><who2>A jak mi było głupio. Dajcie spokój <gap></><br><who1>Ja się od razu spociłam, się zdenerwowałam <gap></><br><event desc="voice"><br><who2>Dziewczyny, ja nienawidzę takich sytuacji. Ja się czułam winna, że to jest moja wszystko wina.</><br><who3>Nie, to na pewno nie jest twoja wina.</><br><event desc="voice"><br><who1>Nie, to nie twoja wina