w zamian sympatii i wsparcia w walce z podążającym w ślad za nim zagrożeniem.<br><br> Czasy szacunku dla religii w kinie masowym dawno jednak minęły. Poszukująca wrogów &lt;orig&gt;postliberalna&lt;/&gt; demokracja znalazła ich w zamkniętych wspólnotach i instytucjach religijnych. Kino podążyło w ślad za tym odkryciem. Dzisiaj ulubionym wrogiem w hollywoodzkich filmach jest szaleniec motywowany religijnie. Na podstawie prawdziwej masakry w Waco nakręcono bardzo szybko film "Masakra w Waco". Scenariusz do filmu napisali &lt;orig&gt;clintonowscy&lt;/&gt; funkcjonariusze FBI, którzy z pełną premedytacją spowodowali masakrę członków sekty Koresha. Wobec kilkudziesięciu śmiertelnych ofiar pacyfikacji Waco zdecydowanie mniej Amerykanów nazywało już Clintona słabym politykiem. I to zanim jeszcze odkryto