Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
się po cichu. - Nabył mnie jak sprzęt domowy. Nikt mnie nie zapytał o zdanie, po prostu oznajmiono mi, że tak ma być.
- Przecież od roku wiedziałaś, o co zabiega.
- Nie myślałam, że to nastąpi tak prędko. Będę już tylko Hinduską - powiedziała z niepojętą dla niego rozpaczą.
- Angielka się w tobie szamoce - pogładził jej rękę, palce zacisnęły się same.
- Angielka we mnie umiera - szepnęła.
- Chciałaś tego...
- Chciałam być z tobą, tylko z tobą.
Płatki chybotliwych blasków spływały po jej twarzy, zapałały iskrami w źrenicach. Ogarnął go z nagła żal, że oto mu się wymyka, będzie niedostępna, odgrodzona małżeństwem, czujnością pomnożonej rodziny, śledzona
się po cichu. - Nabył mnie jak sprzęt domowy. Nikt mnie nie zapytał o zdanie, po prostu oznajmiono mi, że tak ma być.<br>- Przecież od roku wiedziałaś, o co zabiega.<br>- Nie myślałam, że to nastąpi tak prędko. Będę już tylko Hinduską - powiedziała z niepojętą dla niego rozpaczą.<br>- Angielka się w tobie szamoce - pogładził jej rękę, palce zacisnęły się same.<br>- Angielka we mnie umiera - szepnęła.<br>- Chciałaś tego...<br>- Chciałam być z tobą, tylko z tobą.<br>Płatki chybotliwych blasków spływały po jej twarzy, zapałały iskrami w źrenicach. Ogarnął go z nagła żal, że oto mu się wymyka, będzie niedostępna, odgrodzona małżeństwem, czujnością pomnożonej rodziny, śledzona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego