się po cichu. - Nabył mnie jak sprzęt domowy. Nikt mnie nie zapytał o zdanie, po prostu oznajmiono mi, że tak ma być.<br>- Przecież od roku wiedziałaś, o co zabiega.<br>- Nie myślałam, że to nastąpi tak prędko. Będę już tylko Hinduską - powiedziała z niepojętą dla niego rozpaczą.<br>- Angielka się w tobie szamoce - pogładził jej rękę, palce zacisnęły się same.<br>- Angielka we mnie umiera - szepnęła.<br>- Chciałaś tego...<br>- Chciałam być z tobą, tylko z tobą.<br>Płatki chybotliwych blasków spływały po jej twarzy, zapałały iskrami w źrenicach. Ogarnął go z nagła żal, że oto mu się wymyka, będzie niedostępna, odgrodzona małżeństwem, czujnością pomnożonej rodziny, śledzona