Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
stanie wyobrazić sobie porannego wstawania co dzień. - Zawsze był wolny od takich konieczności i takim zamierzał pozostać.
Nie mógł też nigdy zdążyć w porę odprowadzić Moniki do przedszkola, tak aby nie spóźniła się na śniadanie. Nie mógł przyjść po nią przed piątą, tak żeby nie siedziała z wściekłą sprzątaczką w szatni. Czytał i pisał, słuchał i zastanawiał się. Nie miał czasu. Jolka nie mogła tego znieść.
Hehe wydał swój drugi, ostatni tomik. Zaczął znowu coraz częściej jeździć do Starowic. Na pretensje Jolki odpowiadał, że nie zrobi z niego niewolnika mamony, a Monice nic się nie stanie, kiedy posiedzi sobie w szatni
stanie wyobrazić sobie porannego wstawania co dzień. - Zawsze był wolny od takich konieczności i takim zamierzał pozostać.<br>Nie mógł też nigdy zdążyć w porę odprowadzić Moniki do przedszkola, tak aby nie spóźniła się na śniadanie. Nie mógł przyjść po nią przed piątą, tak żeby nie siedziała z wściekłą sprzątaczką w szatni. Czytał i pisał, słuchał i zastanawiał się. Nie miał czasu. Jolka nie mogła tego znieść.<br>Hehe wydał swój drugi, ostatni tomik. Zaczął znowu coraz częściej jeździć do Starowic. Na pretensje Jolki odpowiadał, że nie zrobi z niego niewolnika mamony, a Monice nic się nie stanie, kiedy posiedzi sobie w szatni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego