laty zeznawała pod przysięgą, w związku z toczącą się sprawą kanonizacji świątobliwego biskupa, prawdziwość pewnych niezwykłych faktów z jego żywota, pełnego umartwień. Tworzył wokół siebie wspaniałą aurę, wpływając na wewnętrzną przemianę ludzi.<br><br>Siedząc przy kominku u literatów, pan Chudek pilnie notował przekazane mu informacje, a potem sam dorzucił jeszcze kilka szczegółów o przodkach pani Jadwigi, o takim na przykład jej pradziadku, głośnym filozofie - Florianie Bochwicu, któremu w jednym z numerów Problemów poświęcono wiele miejsca, omawiając jego naukowe prace.<br><br>Dziś nie żyje już, od kilku lat, pani Jadwiga. Zmarła nagle, a właściwie zasnęła nad ranem. Jeszcze wieczorem z dwoma kuzynkami oglądała z