iż w czasach wojny właśnie w jednym z budynków przy tej ulicy mieścił się polski konsulat i tam krzyżowały się kurierskie szlaki. I absolutnie słusznie, tyle tylko, że nie do mnie te uwagi. W obu tekstach bowiem <foreign>expressis verbis</> to napisałem. Jakże inaczej, skoro sam byłem uchodźcą, dobrze znam te szczegóły i wielokrotnie o nich w swoich różnych tekstach i książkach o Węgrzech pisałem. Nie wiem, czy za mało, czy za dużo, w każdym jednak razie nieskutecznie, gdyż w obu przypadkach redakcyjne służby "Polityki", czyli adiustujący, właśnie te fragmenty z konieczności dokonania skrótów usunęli. Tak więc, panie Kazimierzu, dziękuję, że upomina