do szpitala na Bródnie. Lekarze z Bródna decydują, że najbardziej odpowiednim miejscem dla chorej będzie szpital zakaźny. Więc pogotowie odwozi Fatemę Jolantę na Wolę. Jest już nieprzytomna, nigdy nie odzyska przytomności. Biegły sądowy, który dzień później odwiedzi ją na polecenie prokuratury, opowiada dziś przed sądem: <q>"- Chora o drobnej budowie ciała, szczupła, lecz nie wychudzona, o dziwnie skołtunionych włosach. Uwagę zwracają wielomiejscowe podbiegnięcia krwawe zwane sińcami, o różnym natężeniu i różnym kształcie. Niektóre sprzed dwóch, trzech dni, niektóre starsze. Niektóre o regularnym kształcie, znak, że są skutkiem działania przedmiotu. Pomimo że takie podbiegnięcia najczęściej są wynikiem bicia - nie można wykluczyć, że w