nie wiem w ogóle co to było. W końcu zrezygnowałam po prostu, bo...</><br><who1>Nie spełniało to twoich wymogów.</><br><who2>Po prostu ta pani, która nas uczyła, była cały czas pijana...</><br><who1>O rany.</><br><who2>... wrzeszczała na mnie, czego ja się nie nauczyłam po prostu. Niczego. I stwierdziłam, że przeżywam stres <gap> to już jest szczyt wszystkiego. Więc muszę zmienić stajnię. Będę jeździła za <name type="place">Warszawę</> teraz do takiego pana. Ten pan mnie uczył <vocal desc="yyy"> prywatnie, znaczy jeden na jeden, indywidualnie.</><br><who1>Aha, to świetnie. Czyli <gap></><br><who2><overlap>Za te same pieniądze.</></><br><who1>Martuniu, podsuń się troszkę do góry, dobrze?</><br><who2>Yhy.</><br><who1>Czyli masz pasję koniki.</><br><who2>No.</><br><who1>A muszę ci się pochwalić, że ja