na wzór dokumentów wiążących &lt;name type="org"&gt;Unię&lt;/&gt; z takimi krajami jak &lt;name type="place"&gt;Mołdawia&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Maroko&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Tunezja&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Jordania&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Autonomia Palestyńska&lt;/&gt; czy &lt;name type="place"&gt;Izrael&lt;/&gt;.<br>- W ciągu najbliższych dni Holendrzy (kierujący obecnie pracami &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt; - red.) opracują nowy dokument. Jestem przekonany, że znajdą się tam sformułowania wykraczające poza obecnie używane - zapewniał &lt;name type="person"&gt;Włodzimierz Cimoszewicz&lt;/&gt;. Dokument ma zostać przyjęty na szczycie szefów rządów państw &lt;name type="org"&gt;UE&lt;/&gt;, który odbędzie się 16 i 17 grudnia w &lt;name type="place"&gt;Brukseli&lt;/&gt;.<br>&lt;name type="place"&gt;Polska&lt;/&gt; nie proponuje perspektywy członkostwa, czy funduszy dla &lt;name type="place"&gt;Ukrainy&lt;/&gt;, bo - jak mówią nasi dyplomaci - nawet obecnie postulowane ostrożne sformułowanie budzi kontrowersje wielu krajów. Państwa &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt; nie chcą żadnych zobowiązań przed wyborami 26 grudnia na &lt;name type="place"&gt;Ukrainie&lt;/&gt;. Polska dyplomacja ma nadzieję