Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
W której kości spoczęła białość?

Od wygasłych świateł odchodzę,
W ostateczną wystygłą jesień -
Talizmany leżą na drodze,
Leżą aż do nowych podniesień.

Przed niebieskim przysionem złożę
Nasze białe, zdrętwiałe kości -
Umiłuj nas, umiłuj nas, Boże,
Naucz się od człowieka miłości!



TE SAME USTA
Gdy nocą letni omdlewa znój,
Twe usta szemrzą: "tyś mój, tyś mój",

Twe usta czynią tajemny znak,
Abym całował je tak - a - tak.

Patrzę i milczę, klękam i łkam,
Przybliż się do mnie, jam taki sam,

Wyciągam ręce i szukam wkrąg,
Wyciągam ręce do twoich rąk...

Widzę, poznaję usta i twarz,
Naszą rozłąkę i obłęd nasz,

Te same
W której kości spoczęła białość?<br><br>Od wygasłych świateł odchodzę,<br>W ostateczną wystygłą jesień -<br>Talizmany leżą na drodze,<br>Leżą aż do nowych podniesień.<br><br>Przed niebieskim &lt;orig&gt;przysionem&lt;/&gt; złożę<br>Nasze białe, zdrętwiałe kości -<br>Umiłuj nas, umiłuj nas, Boże,<br>Naucz się od człowieka miłości!&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;TE SAME USTA&lt;/&gt;<br>Gdy nocą letni omdlewa znój,<br>Twe usta szemrzą: "tyś mój, tyś mój",<br><br>Twe usta czynią tajemny znak,<br>Abym całował je tak - a - tak.<br><br>Patrzę i milczę, klękam i łkam,<br>Przybliż się do mnie, jam taki sam,<br><br>Wyciągam ręce i szukam wkrąg,<br>Wyciągam ręce do twoich rąk...<br><br>Widzę, poznaję usta i twarz,<br>Naszą rozłąkę i obłęd nasz,<br><br>Te same
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego