Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
mojego lekarza, doktora Grünberga, a on potwierdzi, że zakazał mi opuszczać dom.
Widząc, że Mock zmienia się na twarzy, Sommé wstał szybko z szezlonga. Doznał gwałtownego zawrotu głowy, a kropelki potu, wywołane chorobą i strachem przed utratą klienta, pojawiły się na pokrytej wypiekami twarzy. Oparł się ciężko o biurko i szepnął:
- Ale to wszystko nic. Proszę zaczekać chwilę, zaraz będę gotów.
Jubiler ruszył wolno w stronę drzwi od swojej sypialni. Na mokrą łysinę wcisnął staromodną szlafmycę.
- Panie Sommé - powstrzymał go Mock. - A czy nie mogłaby ze mną pojechać do sklepu pańska żona? Pan jest naprawdę chory. Nie chciałbym pana narażać na
mojego lekarza, doktora Grünberga, a on potwierdzi, że zakazał mi opuszczać dom.<br>Widząc, że Mock zmienia się na twarzy, Sommé wstał szybko z szezlonga. Doznał gwałtownego zawrotu głowy, a kropelki potu, wywołane chorobą i strachem przed utratą klienta, pojawiły się na pokrytej wypiekami twarzy. Oparł się ciężko o biurko i szepnął:<br>- Ale to wszystko nic. Proszę zaczekać chwilę, zaraz będę gotów.<br>Jubiler ruszył wolno w stronę drzwi od swojej sypialni. Na mokrą łysinę wcisnął staromodną szlafmycę.<br>- Panie Sommé - powstrzymał go Mock. - A czy nie mogłaby ze mną pojechać do sklepu pańska żona? Pan jest naprawdę chory. Nie chciałbym pana narażać na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego