oświeceniowe", zostały najmocniej zagrożone. Szło nie tylko o sprawy artystyczne: Szekspir był autorem teatru, a to oznaczało, że wpływ, jaki wywierał na umysły, był o wiele szerszy niż ten, który mogły osiągać dzieła literackie tylko publikowane. Sztuki Szekspira - by odwołać się do znakomicie reprezentatywnych, reasumujących zarzuty krytyki uwag Jana Śniadeckiego - szerzą ciemnotę i zabobon, urągają językowi, popularyzowanie ich przez teatr grozi unicestwieniem efektów racjonalnych działań na rzecz powszechnego podniesienia oświaty. Był Szekspir groźny - bo był czymś więcej i zgoła innym niż wzbudzające dreszcz emocji dramy, których do prawdziwej sztuki się nie zalicza, których nie traktuje się serio, bo nowa generacja pisarzy