łódką? Podobał ci się lot? Jakimi zaklęciami się zabezpieczyłaś, że zdołałaś przeżyć upadek?<br>- Idź do diabła.<br>- Zerwijcie jej z szyi tę gwiazdę. I do laboratorium z nią. Nie marnujmy czasu. <br>Wleczono ją, ciągnięto, czasami niesiono. Kamienista równina, na niej leżała rozwalona "Alkyone". I liczne inne wraki, sterczącymi żebrami wręgów przypominające szkielety morskich potworów. Crach miał rację, pomyślała. Statki, które bez wieści zniknęły na Głębi Sedny, nie uległy katastrofom naturalnym. Bogowie... Pavetta i Duny...<br>Nad równiną, daleko, sterczały w zachmurzone niebo szczyty gór. <br>Potem były mury, bramy, krużganki, posadzki, schody. Wszystko jakieś dziwnie, nienaturalnie wielkie... Wciąż za mało szczegółów, by mogła zorientować