z letargu i przybliżając jej wytwory artystyczne. Galerie i muzea przemieniają się często w cyrk, klatkę dla zwierzęcia, remontowane wnętrze, biuro prasowe, ring bokserski, salon masażu czy prywatne mieszkanie. Doprowadza to do sytuacji komicznych. Na Biennale w Wenecji byłam świadkiem następującej sceny - otwarte drzwi i pokoik, gdzie stało wiadro ze szmatą i szczotką. Grupa ludzi debatowała - wejść czy nie wejść. Wreszcie ktoś wyjaśnił, że to nie należy do wystawy.<br>Można by powiedzieć, że to dyskwalifikuje sztukę. Lecz przecież sztuka jest także po to, żeby uwrażliwiać ludzi na świat dookoła, żeby na nowo spojrzeć na coś tak pospolitego jak podłoga, wiadro, szczotka