Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
wspólny start dziennikarzowi. Niech to będzie nauczką dla wszystkich: W każdym razie poprzez osobę Jacka Kosińskiego wszyscy zostaliśmy postawieni w stan oskarżenia, co wywołuje moje oburzenie. Uważam, że jest naszym obowiązkiem napisanie listu otwartego do władz związku w obronie Kosińskiego przed bezpodstawnym oskarżeniem. My wszyscy ten list podpiszemy, a ten szmatławiec - znowu potrząsnął trzymaną w ręku gazetą - będzie musiał go opublikować.
Rozległy się gromkie oklaski, Osiński z godnością skinął głową.
- Trzeba się zwrócić do prezesa - krzyknął ktoś - niech interweniuje.
- A tego Dymka pod sąd - rzucił inny. - Taki nieodpowiedzialny facet nie ma prawa być dziennikarzem.
- Łowca tanich sensacji!
Przekrzykiwali się, aż z
wspólny start dziennikarzowi. Niech to będzie nauczką dla wszystkich: W każdym razie poprzez osobę Jacka Kosińskiego wszyscy zostaliśmy postawieni w stan oskarżenia, co wywołuje moje oburzenie. Uważam, że jest naszym obowiązkiem napisanie listu otwartego do władz związku w obronie Kosińskiego przed bezpodstawnym oskarżeniem. My wszyscy ten list podpiszemy, a ten szmatławiec - znowu potrząsnął trzymaną w ręku gazetą - będzie musiał go opublikować.<br>Rozległy się gromkie oklaski, Osiński z godnością skinął głową.<br>- Trzeba się zwrócić do prezesa - krzyknął ktoś - niech interweniuje.<br>- A tego Dymka pod sąd - rzucił inny. - Taki nieodpowiedzialny facet nie ma prawa być dziennikarzem.<br>- Łowca tanich sensacji!<br>Przekrzykiwali się, aż z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego