takie. Chodzę, bo muszę. Nie chodzę, bo chcę, tylko chodzę bo muszę. A dzisiaj na przykład było słoneczko, rano wstałam jak młody Bóg. Jestem w Milanówku, niebo się zachmurzyło, a ja <vocal desc="whistle"> <overlap>odpływ energii od razu.</> </><br><who1> <overlap>No tak, ciebie od razu tak.</> </><br><who2> Od razu. Od razu. Jestem taka struta, wiesz,/ że szok. </><br><who1> Ludmiłka, tobie to w ogóle nie przechodzi ten kaszelek. </><br><who4>Ja się wczoraj zaziębiłam gorzej, wiesz, dosłownie, ja byłam <gap> </><br><who1> Ty to w ogóle nie przestajesz kasłać od października. </><br><who4> A wczoraj tak zaczęło świstać znowu, że aż strach. Niby ciepło było <gap></><br><who1> <overlap>Jakieś trwałe zmiany</> masz chyba w tych oskrzelach. Bo ona bez