polityki, do jakiego przywykliśmy. Działa w szerszej perspektywie. Również czasowej. Intensywna świadomość historyczna, ogromna waga przykładana do ukształtowanej przez historię kultury, w której bytuje człowiek, naród, Kościół, nadaje jego myśleniu rozmach i przenosi je w inny wymiar. Dlatego Polska, a przynajmniej zdecydowana większość narodu, przeżyła podczas tej pierwszej pielgrzymki prawdziwy szok. Od dziesięcioleci już żyliśmy na powierzchni codziennych zjawisk, zmęczeni szarzyzną komunizmu i przytłoczeni całkowitym brakiem perspektyw. A tu przyjeżdża Papież, nawiasem mówiąc, raczej dotąd nie znany poza Krakowem, bo niechęć, by nie rzec: wrogość władz, mających do dyspozycji cenzurę, nie pozwoliła mu zaistnieć szerzej w całej Polsce, i ukazuje nam