Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
usta. Nie przerywając gwałtu, bije ją w twarz, a następnie na oślep wymierza jej ciosy. Dziewczyna cichnie, szlocha z bólu.
Gdy gwałciciel wreszcie skończył, obsypał jej twarz i włosy całymi garściami piachu, a następnie oderwał się od niej i po przeskoczeniu przez płot zniknął w mroku nocy. Pogrążona w głębokim szoku dziewczyna długo nie mogła podnieść się spod żywopłotu. Próbę walki z gwałcicielem opłaciła złamanym przedramieniem i obojczykiem, zmaltretowaną twarzą, zadrapaniami i siniakami niemal na całym ciele. Na szczęście gwałciciel nie użył noża, dziewczyna uszła więc z życiem i po doczołganiu się do domu została przewieziona na izbę przyjęć Scarborough General
usta. Nie przerywając gwałtu, bije ją w twarz, a następnie na oślep wymierza jej ciosy. Dziewczyna cichnie, szlocha z bólu.<br>Gdy gwałciciel wreszcie skończył, obsypał jej twarz i włosy całymi garściami piachu, a następnie oderwał się od niej i po przeskoczeniu przez płot zniknął w mroku nocy. Pogrążona w głębokim szoku dziewczyna długo nie mogła podnieść się spod żywopłotu. Próbę walki z gwałcicielem opłaciła złamanym przedramieniem i obojczykiem, zmaltretowaną twarzą, zadrapaniami i siniakami niemal na całym ciele. Na szczęście gwałciciel nie użył noża, dziewczyna uszła więc z życiem i po doczołganiu się do domu została przewieziona na izbę przyjęć Scarborough General
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego