ofiar z przebiegu drugiego, a zwłaszcza trzeciego gwałtu, pozwoliły policji na sporządzenie wstępnej wersji jeszcze jednego portretu przestępcy: opisu jego zwyczajów i zachowań. Choć gwałciciel ze Scarborough działał pod osłoną nocy i starannie chronił swą twarz, każdy kolejny jego atak dostarczał szczegółów tworzących jego portret psychologiczny, coraz bardziej pełny i szokujący ekspertów. Jego zachowanie zdumiewało kryminologów i psychiatrów. Tak nie postępował nigdy przedtem żaden sprawca przestępstw seksualnych w historii kanadyjskiej kryminalistyki.<br>Już z zeznań jego pierwszych trzech ofiar wynikało, że gwałciciel ze Scarborough jest przestępcą, który znęca się nad kobietami nie tylko fizycznie, ale próbuje nawiązać z nimi kontakt emocjonalny o