Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 25/05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
kolorowe meble. Gablotka z czarno-białymi fotografiami z lat 60. pełni rolę kuriozum. Widać białe kafelki, metalowe, malowane farbą olejną łóżka ustawione rzędem pod ścianą, położne w białych wielkich fartuchach, dziesiątki ustawionych rzędem łóżeczek, w których leżą bobaski i drą się wniebogłosy.

Sale

W tej chwili nie ma już sal szpitalnych, w których leży więcej niż dwie mamy. W każdej jest bieżąca woda i umywalka. W szpitalu jest siedem sal porodowych, w każdej wanna lub prysznic. Jedna sala ma dwa łóżka oddzielone parawanem.
- Za poród w sali wieloosobowej płaci kasa chorych - tłumaczy dr Urszula Mach. - Za sale jednoosobowe trzeba zapłacić z
kolorowe meble. Gablotka z czarno-białymi fotografiami z lat 60. pełni rolę kuriozum. Widać białe kafelki, metalowe, malowane farbą olejną łóżka ustawione rzędem pod ścianą, położne w białych wielkich fartuchach, dziesiątki ustawionych rzędem łóżeczek, w których leżą bobaski i drą się wniebogłosy.<br><br>Sale<br><br>W tej chwili nie ma już sal szpitalnych, w których leży więcej niż dwie mamy. W każdej jest bieżąca woda i umywalka. W szpitalu jest siedem sal porodowych, w każdej wanna lub prysznic. Jedna sala ma dwa łóżka oddzielone parawanem.<br> - Za poród w sali wieloosobowej płaci kasa chorych - tłumaczy dr Urszula Mach. - Za sale jednoosobowe trzeba zapłacić z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego