Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
całować rozpalonymi, gorzkimi wargami białe, pożółkłe od potu ziarna życiodajnego ryżu, pochwyci w ręce i z płaczem przygarnie do serca drobną, pomarszczoną kobiecą twarzyczkę pochylonego wieśniaka.
Nagle, jak przez łzy, obraz zaczyna się mienić i blaknąć. Na pierwszym planie w powietrzu majaczeje para potwornych, migających w pędzie stóp i wir szprych sadzącego naprzeciw wózka.
Ostry, piekący ból i ciemność. Tak, to skapnęła rozżarzona kropla słońca. Szary, gryzący dym powleka wszystko miękką drapieżną pieszczotą. W pasmach dymu jak w pętlach kołyszą się białe, wykrzywione twarze ludzkie.
Czyjaż to obrzękła kobieca twarz, z oczami rozszerzonymi dziecięcym lękiem? Drogie, znajome rysy. Czen! Maleńka! Słów
całować rozpalonymi, gorzkimi wargami białe, pożółkłe od potu ziarna życiodajnego ryżu, pochwyci w ręce i z płaczem przygarnie do serca drobną, pomarszczoną kobiecą twarzyczkę pochylonego wieśniaka.<br>Nagle, jak przez łzy, obraz zaczyna się mienić i blaknąć. Na pierwszym planie w powietrzu majaczeje para potwornych, migających w pędzie stóp i wir szprych sadzącego naprzeciw wózka.<br>Ostry, piekący ból i ciemność. Tak, to skapnęła rozżarzona kropla słońca. Szary, gryzący dym powleka wszystko miękką drapieżną pieszczotą. W pasmach dymu jak w pętlach kołyszą się białe, wykrzywione twarze ludzkie.<br>Czyjaż to obrzękła kobieca twarz, z oczami rozszerzonymi dziecięcym lękiem? Drogie, znajome rysy. Czen! Maleńka! Słów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego