żydowskie, to dwa miesiące. Oni w Ameryce nie wierzyli, gdy te straszne wieści zaczęły do nich dochodzić. Tak jak my nie wierzyliśmy w Rożyszczu. Tak samo nie chcieli wierzyć. Staraj się zapomnieć, prosił ojciec, ja ci wynagrodzę tamte lata, zrobię wszystko, byś zapomniała. Posłał mnie do specjalisty, który zmniejszył mi szramę na skroni. Nie chciał o tym mówić. Gdy się mówiło, wychodził. Brał pigułki na sen, ale znajdowałam go zawsze przy moim łóżku, gdy budziłam się z krzykiem. Ożenił się dopiero, kiedy szłam za mąż. Z wdową, której rodzinie dopomógł kiedyś wyjechać z Wołynia.<br><br>W jego sejfie znaleźliśmy fotografię, której nigdy