Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
samochody i ruszyliśmy w drogę. Przed chatą czarownika czekała gromadka pacjentów. On sam za młodu służył w Królewskim Pułku Strzelców Afrykańskich. Był akurat boso, ale stanął na baczność i zameldował się generałowi. Pokazał nam zbiory ziół, jakieś sproszkowane preparaty. Potem zapytał, czemu ma zawdzięczać wizytę dostojnego gościa? Po chwili konsternacji szybki pomyślunek miał adiutant naszego dowódcy. Pochylił się ku czarownikowi i szepnął:
- Widzisz, generał ma trudności z dziewczyną w łóżku... - Czarownik uznał pewnie dolegliwość za banalną. Sięgnął po jakiś proszek ze swej kolekcji, wsypał do glinianego kubka, zalał wodą, starannie wymieszał i podał pacjentowi z należytym szacunkiem. Generał wypił duszkiem, nawet
samochody i ruszyliśmy w drogę. Przed chatą czarownika czekała gromadka pacjentów. On sam za młodu służył w Królewskim Pułku Strzelców Afrykańskich. Był akurat boso, ale stanął na baczność i zameldował się generałowi. Pokazał nam zbiory ziół, jakieś sproszkowane preparaty. Potem zapytał, czemu ma zawdzięczać wizytę dostojnego gościa? Po chwili konsternacji szybki pomyślunek miał adiutant naszego dowódcy. Pochylił się ku czarownikowi i szepnął:<br> - Widzisz, generał ma trudności z dziewczyną w łóżku... - Czarownik uznał pewnie dolegliwość za banalną. Sięgnął po jakiś proszek ze swej kolekcji, wsypał do glinianego kubka, zalał wodą, starannie wymieszał i podał pacjentowi z należytym szacunkiem. Generał wypił duszkiem, nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego