Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.18 (41)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
szefa partii żadnego ministra. I dlatego kręcą nosem na Szmajdzińskiego. Małe są też szanse Celińskiego - były polityk Unii Wolności ma za słabe wpływy w SLD. Także Banach, o której Miller wypowiadał się wczoraj zaskakująco ciepło, raczej nie przejmie po nim schedy. Powód: jest zagorzałą przeciwniczką planu Hausnera i mogłaby pokrzyżować szyki rządowi. Pozostaje więc Janik. Jest wytrawnym partyjnym graczem, a do tego zaufanym Millera. Gdyby połączył funkcje szefa klubu parlamentarnego SLD i szefa całego Sojuszu, miałby największe szanse, by utrzymać w ryzach rozlatującą się partię.


Nie pogrąży się w niebycie
- mówi nam poseł SLD Jerzy Wenderlich (49 l.)
Fakt: Co się
szefa partii żadnego ministra. I dlatego kręcą nosem na Szmajdzińskiego. Małe są też szanse Celińskiego - były polityk Unii Wolności ma za słabe wpływy w SLD. Także Banach, o której Miller wypowiadał się wczoraj zaskakująco ciepło, raczej nie przejmie po nim schedy. Powód: jest zagorzałą przeciwniczką planu Hausnera i mogłaby pokrzyżować szyki rządowi. Pozostaje więc Janik. Jest wytrawnym partyjnym graczem, a do tego zaufanym Millera. Gdyby połączył funkcje szefa klubu parlamentarnego SLD i szefa całego Sojuszu, miałby największe szanse, by utrzymać w ryzach rozlatującą się partię.<br>&lt;gap&gt;<br><br>&lt;tit1&gt;Nie pogrąży się w niebycie&lt;/&gt;<br>- mówi nam poseł SLD Jerzy Wenderlich (49 l.)<br>&lt;who1&gt;Fakt: Co się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego