Okudżawa, gdzie Ludmiła Jakubczak? - zrozumcie zatem, że w tej sytuacji postawię na cień Ryśka Riedla i jego "Autsajdera" teraz z rozpaczą w sercu posłucham.<br><br>A na koniec, oczywiście nie na ten koniec, co teraz, bo nad antologią popracować jeszcze muszę, dodać pieśni z moich stron, kołysanki dzieciństwa i utwory o tajnych skojarzeniach, ale na ten koniec daję pieśń wszystkich kobiet mojego życia, na koniec Ewa Błaszczyk śpiewa: "Ja nie odchodzę, kiedy trzeba". Ja - prawdę powiedziawszy - też nie.</><br><br><div type="art"><br><br><tit>STOMMA</><br><tit>Płacz po Zanussim</><br><br>Sześć i pół roku temu specjalnym felietonem witałem Krzysztofa Zanussiego na łamach "Polityki". Zrozumiałe więc, iż godzi się, bym go