Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
kładzie trupem trzeciego, bierze panienkę za rękę i wozem jej starego uwozi w siną dal. A następnego dnia dziewczyna cała, zdrowa i lakoniczna jak cholera jest z powrotem w domu. O czym to świadczy?
- No?
- To najlepiej przeprowadzone porwanie, o jakim słyszałem.
- Chyba pan żartuje... Niech będzie, że tych dwóch tak czy siak musiał załatwić, bo to Bruce Lee skrzyżowany z Janosikiem. Ale kierowca miał mossberga z grubym śrutem, a Drzymalski cudzy pistolet w cudzej kieszeni. Gdyby się spóźnił...
- A to o czym świadczy? - zapytał rzeczowo. Nie próbowała odpowiadać. - Wystartował od zera. Gdyby miał własną broń, użyłby jej. Był snajperem. Snajper ma lepszy
kładzie trupem trzeciego, bierze panienkę za rękę i wozem jej starego uwozi w siną dal. A następnego dnia dziewczyna cała, zdrowa i lakoniczna jak cholera jest z powrotem w domu. O czym to świadczy?<br>- No?<br>- To najlepiej przeprowadzone porwanie, o jakim słyszałem.<br>- Chyba pan żartuje... Niech będzie, że tych dwóch tak czy siak musiał załatwić, bo to Bruce Lee skrzyżowany z Janosikiem. Ale kierowca miał mossberga z grubym śrutem, a Drzymalski cudzy pistolet w cudzej kieszeni. Gdyby się spóźnił...<br>- A to o czym świadczy? - zapytał rzeczowo. Nie próbowała odpowiadać. - Wystartował od zera. Gdyby miał własną broń, użyłby jej. Był snajperem. Snajper ma lepszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego