Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
na stanowisku dowódcy wielonarodowej dywizji w Iraku zastąpi gen. Mieczysław Bieniek. Jego zastępcą będzie gen. Piotr Czerwiński.
Prezydent w 25. Brygadzie miał złożyć wizytę pod koniec grudnia. Wtedy jednostka ta posłużyła mu jako kamuflaż podczas wyprawy do obozu Babilon. Termin jego wizyty u Polaków w Iraku był utrzymywany w tajemnicy tak długo, że nawet gdy prezydent leciał już na Bliski Wschód, w jednostce wciąż trwały przygotowania do wizyty. Tym razem prezydent dotarł i nawet zjadł z żołnierzami grochówkę. Przemawiając do wyjeżdżających żołnierzy podkreślił, że we współczesnym świecie nie da się dzielić zagrożeń na własne i cudze, i nie można udawać, że problemy
Prezydent w 25. Brygadzie miał złożyć wizytę pod koniec grudnia. Wtedy jednostka ta posłużyła mu jako kamuflaż podczas wyprawy do obozu Babilon. Termin jego wizyty u Polaków w Iraku był utrzymywany w tajemnicy tak długo, że nawet gdy prezydent leciał już na Bliski Wschód, w jednostce wciąż trwały przygotowania do wizyty. Tym razem prezydent dotarł i nawet zjadł z żołnierzami grochówkę. Przemawiając do wyjeżdżających żołnierzy podkreślił, że we współczesnym świecie nie da się dzielić zagrożeń na własne i cudze, i nie można udawać, że problemy
na stanowisku dowódcy wielonarodowej dywizji w <name type="place">Iraku</> zastąpi gen. <name type="person">Mieczysław Bieniek</>. Jego zastępcą będzie gen. <name type="person">Piotr Czerwiński</>.<br>Prezydent w <name type="org">25. Brygadzie</> miał złożyć wizytę pod koniec grudnia. Wtedy jednostka ta posłużyła mu jako kamuflaż podczas wyprawy do obozu <name type="place">Babilon</>. Termin jego wizyty u Polaków w <name type="place">Iraku</> był utrzymywany w tajemnicy tak długo, że nawet gdy prezydent leciał już na <name type="place">Bliski Wschód</>, w jednostce wciąż trwały przygotowania do wizyty. Tym razem prezydent dotarł i nawet zjadł z żołnierzami grochówkę. Przemawiając do wyjeżdżających żołnierzy podkreślił, że we współczesnym świecie nie da się dzielić zagrożeń na własne i cudze, i nie można udawać, że problemy
