Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
studiach, z kilkoma bezużytecznymi wystawami. Rubin - muzykujący jelonek na rykowisku miasta. Małgorzałka - pokojówka notarialnych salonów, z kawą i ciasteczkami, dymająca po dziesięć godzin dziennie. Czasami wyć się chciało, czasami rechotać. Z lamusa prowincjonalnych bohem wyniesione kukły. Niezła ekipa popaprańców, emigrantów z codzienności, płynących wpław, bo statek odpłynął dawno temu. A tak naprawdę dryfujących bez celu. Żeby chociaż to było ich postanowienie, życiowa decyzja i tak dalej, ale nie. Decyzję podjęto za ich plecami. Lekkomyślnie odwróceni w stronę utopijnych światów, nie zauważyli, że ziemia osunęła się im spod nóg... Zygmunt nawet się nie zastanawiał, dlaczego nie miał przyjaciół biznesmenów, marketingowców, kopirajterów. Otaczali go
studiach, z kilkoma bezużytecznymi wystawami. Rubin - muzykujący jelonek na rykowisku miasta. Małgorzałka - pokojówka notarialnych salonów, z kawą i ciasteczkami, dymająca po dziesięć godzin dziennie. Czasami wyć się chciało, czasami rechotać. Z lamusa prowincjonalnych bohem wyniesione kukły. Niezła ekipa popaprańców, emigrantów z codzienności, płynących wpław, bo statek odpłynął dawno temu. A tak naprawdę dryfujących bez celu. Żeby chociaż to było ich postanowienie, życiowa decyzja i tak dalej, ale nie. Decyzję podjęto za ich plecami. Lekkomyślnie odwróceni w stronę utopijnych światów, nie zauważyli, że ziemia osunęła się im spod nóg... Zygmunt nawet się nie zastanawiał, dlaczego nie miał przyjaciół biznesmenów, marketingowców, kopirajterów. Otaczali go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego